Kategorie
Cena
-
od
do
Pojecie tradycyjnej medycyny amerykańskiej utożsamia się zazwyczaj z plemiennymi obrzędami północnoamerykańskich Indian, kojarząc je ze znanym z westernów obrazkiem przedstawiającym członków szczepu siedzących w skupieniu wokół ogniska i nucących monotonną pieśń w rytmie wybijanym przez bębny. Faktycznie - podobnie jak miało to miejsce w przypadku prymitywnych ludów innych kontynentów, również w rozumieniu rdzennych mieszkańców Nowego Świata choroba, o ile nie wynikała z typowego urazu, np. ortopedycznego, pojawiała się w następstwie działania czarów i złych duchów. Dostępem do świata nadprzyrodzonego dysponował oczywiście szaman, który w efekcie specjalistycznych rytuałów (m.in. właśnie tańca, muzyki i śpiewu) posiadał moc wydawania demonom konkretnych poleceń, jednak szamani rzadko zajmowali się leczeniem ludzi. Funkcję tę pełnił zazwyczaj inny, wybrany członek plemienia, nazywany kapłanem lub uzdrawiaczem, czyli tzw. medicine-man. Była to osoba biegła w sztuce ziołolecznictwa, lecz pozbawiona mocy bezpośredniego kontaktowania się z duchami. Kapłani mogli jedynie modlić się do bóstw prosząc o zdrowie dla chorego, a jednocześnie wspierali cierpiących za pomocą jak najbardziej realnych kuracji ziołowych.
Ze względu pewne podobieństwa klimatyczne, flora Ameryki Północnej pod względem gatunkowym wykazuje znaczne analogie z roślinnością europejską. Wiele ziół można z powodzeniem uprawiać na obu kontynentach, zaś w następstwie odkryć Kolumba część flory leczniczej ze Starego Kontynentu zawleczona została za ocean, gdzie doskonale zasymilowała się z miejscową przyrodą. I na odwrót – sporo amerykańskich gatunków ziół świetnie odnalazło się w warunkach europejskich. Przykładem może być grindelia (doględa wielka) o działaniu wykrztuśnym i przeciwastmatycznym, robinia akacjowa (akacja, zwana również grochodrzewem) o właściwościach moczopędnych i wspierających procesy metaboliczne, jak również kukurydza, której znamiona znalazły zastosowanie w kuracjach przeciwcukrzycowych i wspomagających odchudzanie.
Ziołolecznictwo Ameryki Północnej to również rośliny lecznicze klimatu zwrotnikowego, cechującego się niskim poziomem opadów i stosunkowo wysoką średnią rocznych temperatur. Np. opuncje – dostarczające odżywczych owoców oraz soku wykorzystywanego do przygotowania okładów na opuchlizny i obrzęki towarzyszące urazom kończyn, rośliny tworzące meksykański chaparral takie jak mącznice (o działaniu silnie moczopędnym), szakłaki (wykorzystywane do leczenia przewlekłych zaparć) czy ogoniastki z rodziny różowatych, jak również występujące w rejonach górskich cedry, sosny i jałowce.